„W szeleszczących sukniach i odprasowanych garniturach, z uśmiechem wspominamy trzyletnią przygodę w naszym wspaniałym Liceum na Długiej. Stojący u progu dorosłości, a jednak wciąż tak dziecinni i spragnieni szaleństwa, odliczamy symboliczne sto dni do nieuchronnie zbliżającego się egzaminu dojrzałości.
Dzisiejszy wieczór - tak długo wyczekiwany - jest ostatnim momentem beztroski. W maju spotkamy się w innym miejscu i zapewne w innych strojach. Jednak dziś pozwólmy sobie na tę odrobinę szaleństwa i bawmy się, wylatując nad poziomy!” - tak rozpoczęli swój bal studniówkowy tegoroczni maturzyści z naszej szkoły.
Studniówka 2016 odbyła się 30 stycznia. Na sali w Nowym Pilczynie zgromadzili się zaproszeni goście, dyrekcja, wychowawcy, nauczyciele, rodzice i – przede wszystkim – uczniowie sześciu klas trzecich naszego liceum.
Klara Płatek i Tomasz Michalik z klasy IIIb – prowadzący oficjalną część uroczystości – w imieniu wszystkich maturzystów podziękowali dyrekcji szkoły, wychowawcom i nauczycielom za „uśmiech i wiarę w uczniów”, „nieustanne podnoszenie poprzeczki i wymagań”, za „atmosferę nauki”, „ciepło i życzliwość”, a także „zrozumienie i wsparcie”. Kwiaty wręczyli pani dyrektor Joannie Ostrowskiej, pani wicedyrektor Marioli Kostyrze – Talarek oraz wychowawcom: pani Agnieszce Maczkowskiej, pani Ewie Gałązce, pani Hannie Jaskule, pani Annie Spasińskiej, pani Bernadetcie Czachorowskiej i panu Krzysztofowi Kędziorkowi. Maturzyści podziękowali też pani Jadwidze Walendzie za pomoc w przygotowaniu tradycyjnego poloneza oraz rodzicom za zorganizowanie balu studniówkowego – kwiaty złożyli na ręce pani Renaty Zawadki.
Życzenia wspaniałej zabawy, a także dobrego wykorzystania „stu dni” po studniówce oraz sukcesów naukowych na maturze, do najstarszych uczniów naszej szkoły skierowali obecni na uroczystości goście: poseł na Sejm RP Grzegorz Woźniak, przewodniczący Rady Powiatu Garwolińskiego Piotr Osmólski, burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski, katecheta ksiądz Gabriel Mazurek, przewodnicząca Komitetu Studniówkowego pani Renata Zawadka, przewodniczący Samorządu Uczniowskiego Paweł Bożek.
Dyrektor Joanna Ostrowska mówiła do maturzystów: „Wszyscy pamiętamy dzień, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy. Ten czas minął szybko. Dojrzeliście do tego, by zmierzyć się ze światem, zmierzyć się z Waszymi marzeniami. Wierzę, że spełnicie swoje marzenia. Wierzę w Was. Jeżeli włożycie w realizację swoich pragnień serce, pracę, uda Wam się dojść do celu. Szczególnie pamiętajmy o tym, że dobrze zdana matura będzie przepustką w dorosłość i dobrą przyszłość”.
Następnie – zgodnie z tradycją – słowami „poloneza czas zacząć” pani dyrektor dokonała oficjalnego otwarcia balu studniówkowego Anno Domini 2016. Po pięknie odtańczonym polonezie zabrzmiała melodia znana z filmowych „Nocy i dni”- czyli walc profesorski. A później – posiłek i zabawa. Parkiet zajęły roztańczone pary eleganckich maturzystów, nauczycieli, rodziców i zaproszonych gości. Grał zespół Aneks. Nie zabrakło dedykacji od klas dla wychowawców i nauczycieli oraz od wychowawców dla ich klas. Wszyscy bawili się aż do szóstej rano.
Po studniówkowym balu wrażenia nie słabną; dużym zainteresowaniem cieszą się zdjęcia i nagrania, które pozwalają wciąż na nowo przeżywać ten tak ważny dla tegorocznych maturzystów bal.
Co zapamiętamy ze studniówki 2016? – mówią maturzyści z IIIa:
- Studniówka była długo wyczekiwanym przez nas wydarzeniem. Przygotowywaliśmy się do niej od wielu miesięcy, szukając sali, zespołu, ucząc się poloneza, planując, z kim pójdziemy i jak będziemy wyglądać. Wiele miesięcy dla jednej nocy. Było warto. Warto zadbać o wszystko, by potem niczego nie żałować.
- Przemówienia, życzenia, wiele uśmiechów i… poloneza czas zacząć! Jeden z najpiękniejszych tańców wypełnił salę w Nowym Pilczynie. To niezapomniany moment dla nas, młodych ludzi, którzy wkraczamy w dorosłe życie. Następnie walc profesorski – wirujące pary symbolizujące przeplatające się losy różnych pokoleń. Historia uczniów i nauczycieli, która zwykle łączy się w codziennej pracy, a dziś – w tańcu i zabawie.
- Warto było przetańczyć tę noc, dać się ponieść muzyce. Zapadną mi w pamięci te tańce, ta energia, gdy wychowawcy tańczyli ze swoimi uczniami. Ta noc była w stanie spełniać życzenia. „Dobrze zdać maturę”, „by na drugi dzień bolały nogi”… Przy jednym z nich można już postawić plusa. Na pozostałe jeszcze czekamy!
- Ten niepowtarzalny bal będziemy pamiętać także dzięki rodzicom, czuwającym nad właściwym przebiegiem uroczystości i dzięki nauczycielom, którzy bawili się razem z nami.
- Zapamiętamy:
- muzykę grającą w sercach
- przyjazne dłonie naszych przyjaciół
- bal jako podsumowanie trzyletniej relacji z kolegami i z nauczycielami
- radość płynącą z przeżywania tych chwil w najlepszym, tak dobrze znanym gronie!
- Studniówka to bal, podczas którego wszystkie inne sprawy odchodzą na boczny tor. Nie myślimy o codzienności – skupiamy się na zabawie, integracji. Chcemy, aby ta pozytywna energia trwała w nas jak najdłużej.
- Zapamiętamy roześmiane twarze naszych przyjaciół, tańce we wspólnym kółku, ciepłe słowa wychowawców, nauczycieli i dyrekcji. Zostanie w nas wspomnienie zjednoczenia, synchronizacji przy taktach poloneza, oczy pełne nadziei związanej z nieznanym, które dopiero nadejdzie.
Studniówka kończy etap, który już za nami. Pora na pokazanie swoich umiejętności; tego, co jest w nas po dwunastu latach nauki. Nadszedł nasz czas.
- Studniówka, w pewnym sensie, może być motywacją do tego, by (np. w ferie) zabrać się za wielkie powtórki materiału, bo w końcu - już tylko „sto dni do matury!”.
- Gdzieś z dala wciąż słychać muzykę, wciąż przemykają postacie w sukniach i garniturach. Coś w nas jeszcze jest i chyba pozostanie. Pierwszy wielki – nasz, maturzystów - bal, przy którego akompaniamencie potoczą się nasze dalsze losy. „Życie trwa tyle co taniec, więc marsz… marsz na bal!”.
- Gdyby ktoś zapytał o rady dla przyszłych studniówkowiczów, wśród odpowiedzi zdecydowanie znalazłyby się uśmiech na twarzy i rozsądek w głowie - zapewniające najlepszą zabawę i najpiękniejsze wspomnienia. Myślę, że nie zabrakło ich podczas tegorocznej studniówki i mimo obolałych ze zmęczenia nóg - my, maturzyści, zatańczylibyśmy poloneza jeszcze raz!
- Bez wątpienia studniówka to ważne wydarzenie w naszym życiu. To emocje, nadzieja i radość. Piękne kreacje, fryzury i makijaże. To polonez, walc, trzy ciepłe dania, głośna muzyka, tańce i kolorowe światła. Ale to także czas, który przypomina o tym, co przed nami. Sto dni. Koniec szkoły. Matura. Studia. Dorosłe życie.
Przyszłość. Nasza przyszłość.